czwartek, 9 stycznia 2020

Jeśli nie legnie



     W 480 roku przed naszą erą płomień perskiego gniewu dotarł wreszcie do Europy. Kolosalna armia króla Kserksesa siedem dni przekraczała Hellespont, by ponieść butnym Hellenom odpowiedź na Maraton. Syn upokorzonego porażką sprzed dekady Dariusza I nie zamierzał pozostawiać nic przypadkowi. Grecję miała zadeptać sama brutalna, masywna Liczba.

     Ale nie zadeptała. Mijają tysiąclecia, a ciągle wiemy, co było dalej. Termopile, Trzystu, "chodź i weź", Leonidas...

     Nie zrozumie jednak Termopil ktoś, kto nie wie, co wcześniej stało się w Delfach.

     Spartanie byli ludźmi wielkiej wiary. Gdy Ateńczycy dziesięć lat wcześniej błagali ich o pomoc, odroczyli ją nie z politycznego konktatorstwa: odbywała się wtedy Karneja i Lacedemon nie potrafił obrazić Apollina przerwaniem obrzędów. Apollo Karneus, lokalna wersja opiekuna muz, był przez nich czczony w sposób zupełnie szczególny. Gdy podejmowali decyzje, nie mogli tego zrobić bez skontaktowania się z boskim patronem. Gdy nadciągał perski ogień z północy, spartańska delegacja zgodnie ze świętym zwyczajem ponownie ruszyła spotkać się z Jaśniejącym bogiem poezji i plagi. Spotkać w Delfach.

     Pytia dała im przepowiednię, która zmroziłaby im krew w żyłach, gdyby tylko Spartanie byli w stanie to poczuć.

"Wam zaś, o Sparty mieszkańcy, co w place przestronne bogata,

Albo gród wielki i bardzo sławiony od perskiej przemocy

Legnie w ruinie, lub jeśli nie legnie, to z rodu Herakla

Króla, gdy padnie, użalać się będzie kraj lacedemoński".

     To królowie Sparty szczycili się pochodzeniem od Heraklesa... Albo umrze Sparta, albo ktoś z nich...

     Gdy Leonidas wybierał swoich Trzystu, to nie wziął ze sobą Hippeis, doborowego oddziału młodych Lacedemończyków, który zwyczajowo towarzyszył królowi. Wziął tylko tych, którzy mieli już synów. Wziął tylko tych, którzy kogoś po sobie pozostawią.

      Apollo dał im jasna alternatywę i synowie Sparty nie zamierzali od niej uciekać. Trzystu Spartan w Termopilach było ofiarą, jaką złożyli na Jego ołtarzu.

PS
     Ofiara ofiarą, ale Lacedemończycy kazali Kserksesowi za nią zapłacić. Gdy poległ Leonidas, nad jego ciałem rozgrywać się zaczęły sceny rodem z "Iliady": obie strony walczyły o przejęcie zwłok. Wśród triumfujących Persów byli dwaj bracia króla królów: obaj (Hyperantes i Abrokokes) polegli.

     Tej ofiary bogowie już jednak nie przyjęli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz